Z troski o przyszłość świata powstała Nasza Pasieka, a w podziękowaniu za naszą opiekę nasze pszczoły podarowały nam nasz pierwszy rzepakowy miód. Nie daliśmy rady go sami zjeść więc podarowaliśmy go bliższym i dalszym znajomym. I tak rozpoczęła się nasza przygoda z pszczołami na większą skalę.

Wiele lat wcześniej Dziadziu mojego męża – Mundziu - posiadał kilkanaście rodzin pszczelich w małej miejscowości Paczków. Wdrażał w swoją pasję wnuka Wojtka – mojego męża. Nie bardzo mu się to udało, gdyż mały Wojtek postanowił poprzeszkadzać pszczółkom i włożył kij do ula. No i co się stało to może każdy sobie wyobrazić. To pozostawiło lęk młodego człowieka na wiele lat. Jednak kiedy weszłam do rodziny Malików, Dziadziu pokazał mi życie rodziny pszczelej. Opowiedział jak matka pszczela rządzi rodziną i jak ta rodzina funkcjonuje idealnie. Było to dla mnie niezwykle ciekawe i bardzo chciałam zajmować się pszczołami, jednak praca zawodowa, ciągłe wyjazdy, dzieci, obowiązki domowe – nie pozwalały mi realizować czegoś co czułam, że może być moją pasją.

Po latach jednak, kiedy przyszedł okres w którym chciałam coś zrobić dobrego dla świata – obejrzałam program o tym jak giną pszczoły i jak zagrożone jest nasze życie na ziemi. Zbiegło się to w czasie z momentem kiedy zapragnęłam w życiu coś zmienić i stworzyć coś własnego, a jednocześnie chciałam, aby stało się to moim codziennym zajęciem. I tak powstała Nasza Pasieka.

Pszczelarstwem na większą skalę zajmujemy się od ponad pięciu lat. Niestety nie ma już wśród nas Dziadzia, który mógłby przekazać nam swoją tajemną wiedzę. Dlatego też zwróciliśmy się do zaprzyjaźnionych doświadczonych pszczelarzy aby pomogli nam wejść w ten skomplikowany świat. Pierwsze nauki pobieraliśmy u Prezesa Koła Pszczelarzy w Nysie Pana Mariana Kraczmara. Jesteśmy i będziemy mu bardzo wdzięczni za te nauki. Pan Marian jest dowodem na to, że „starzy pszczelarze” mają ogromne doświadczenie, a jednocześnie uczą się nowinek i nowości i ciągle chcą się rozwijać. Wsparciem dla nas w tym pierwszym okresie był również wujek Wojtka – Kazik. Dostaliśmy od niego nasze pierwsze rodziny pszczele.

Aby ugruntować naszą wiedzę wybraliśmy się do szkoły w Pszczelej Woli i zdobyliśmy oboje z mężem tytuł Technika Pszczelarza. Dzięki uczestnictwu w zajęciach poznaliśmy wielu pszczelarzy, zdobyliśmy wiedzę w zakresie najnowocześniejszego podejścia do chowu pszczół. Odwiedziliśmy wiele zaprzyjaźnionych pasiek. Nadal odwiedzamy różne gospodarstwa pasieczne w kraju i za granicą aby ciągle poszerzać naszą wiedzę.

I tak Nasza Pasieka stała się naszym sposobem na życie. To wielkie szczęście kiedy praca jest jednocześnie naszą pasją. Ciągle rozwijamy naszą pasiekę. Dzisiaj posiadamy 100 rodzin pszczelich zlokalizowanych w Skorochowie i okolicznych miejscowościach i lasach. Od dwóch lat prowadzimy wychów matek pszczelich rasy kraińskiej – linie Dobra, Karolinka, Hinderhoffer, Hinderhoffer AGT. Planujemy również wprowadzić wychów matek linii Sklenar od najbliższego sezonu. Uczymy się od najlepszych bo sami chcemy stać się najlepsi. Zapraszamy do Naszej Pasieki po miód, matki pszczele i odkłady.